Dzień II – 17 listopada – Świętość Katarzyny

Katarzyna żyła święcie. A żyć święcie to tyle, co mieć codziennie w swojej duszy łaskę uświęcającą, żyć w przyjaźni z ludźmi i z Bogiem oraz ofiarnie służyć każdego dnia Chrystusowi i bliźnim. A nie było to łatwe w tamtych czasach. Były to bowiem czasy pogańskiego Rzymu, czasy niewolnictwa i zepsucia obyczajów. Tak było głównie wśród ludzi bogatych, a wiadomo, że Katarzyna pochodziła z zamożnej aleksandryjskiej rodziny. Ale ona widząc wokół siebie tyle zła, wygodnictwa, pijaństwa, rozpusty, potrafiła być sobą i potrafiła pójść za Chrystusem, zachowując czyste, niewinne serce, godne chrześcijańskiej dziewczyny. Trzeba nam wiedzieć, że świętość nie jest łatwym życiem, nie jest odgrodzeniem się od świata – ale jest wytrwałą walką ze sobą, jest codziennym otwieraniem serca i dłoni ku Bogu i braciom. A my?
Czy my dążymy do świętości? Czy pomimo wielorakiego otaczającego nas zła, potrafimy żyć blisko Boga? Przecież mówi do nas Zbawiciel: ,,Świętymi bądźcie, jak wasz Ojciec Niebieski jest święty”.

Prośmy o świętość życiową:

Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…

Skip to content