Widocznie życie św. Katarzyny i jej męczeństwo bardzo podobały się Bogu. skoro jak mówi historia – po śmierci wsławił ją Bóg wieloma cudami. Niewątpliwie dziwnym zdarzeniem było również to, że jej umęczone ciało, złożone w Aleksandrii, zostało potem w czasie najazdu Arabów, szczęśliwie przeniesione na górę Synaj, gdzie do dziś dnia spoczywa w tamtejszym klasztorze. Pewnego rodzaju cudem było to, że jej cześć rozeszła się po świecie, że przywędrowała nawet do Polski, a król Kazimierz Wielki, mając do niej specjalne nabożeństwo, ogłosił ją patronką Akademii Krakowskiej, patronką wielu miast i kościołów. Wśród nich jest również nasza parafia. Ku jej czci ułożono wiele pieśni, a wiele dziewcząt obiera ją sobie i dziś na swoją szczególną patronkę.
Obyśmy wszyscy byli jej prawdziwymi czcicielami, albowiem ona będzie nam wtedy wypraszała potrzebne łaski i dary u Jezusa Chrystusa, a szczególnie łaskę wiecznego zbawienia.
Prośmy o wstawiennictwo i opiekę św. Katarzyny:
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…